O miejskim stylu nie mówi się zbyt wiele. Jednak jest on nam, czyli kobietom z wielkich miast, ze wszystkich najbliższy. Tak więc na dynamicznie zmieniającą sie pogodę wybrałam jeansy, które są podstawą mojej garderoby, luźny sweter w paski, który ożywia look i trench w kolorze ciepłego beżu. Uwielbiam tenisówki na grubej podeszwie, są delikatniejsze niż sneakersy , jednak mniej niż baleriny.
Całość – frieda & freddies Buty – Hammer
Zdjęcia – foty_Beaty_oleksiewicz


