Gdy zapowiada się szaleństwo na parkiecie sięgam po klasykę. Oczywiście niezawodna jest mała czarna jednak w gorący, lipcowy wieczór wybrałam coś nieco jaśniejszego, ale tylko nieco 🙂 czyli czarno-białą sukienkę w geometryczny wzór. Dodatkowo sukienka na dole jest wykończona szeroką lamówką, która jeszcze bardziej zwraca uwagę na jej długość. Zgodnie z zasadą, aby podkreślić tylko jeden atut, góra skromniejsza. Przy tak mocnym wzorze na sukience, nie potrzeba wielu dodatków, dlatego wybrałam jedynie srebrne sandały na obcasie i kolczyki w kształcie koła.
Sukienka – Michael Kors Buty – Lasocki Kolczyki – H&M
Bardzo fajny wpis, w pełni się zgadzam z tym, że klasyka jest zawsze dobra, oraz na topie. A nawiasem mówiąc niesamowite światło na tych zdjęciach! 🙂
Pozdrawiam,
Ania
PolubieniePolubienie
Przepiękny wzór na sukience, nie mogę wyjść z podziwu 🙂
PolubieniePolubienie