Czy może być coś bardziej przyjemnego, niż spacer z koniem po padoku ? W takich chwilach pogoda nie ma znaczenia, choć podobno nie ma złej pogody jeśli jesteśmy właściwie ubrani. Mam na sobie czarną , puchową kurtkę z olbrzymim kapturem. Sweter który zazwyczaj dodaje objętości, ma ciekawy wzór, który optycznie wyszczupla talię. Na padoku muszę dbać o swobodę ruchów, więc założyłam czerwoną nerkę. To fajny akcent w ciemnej stylizacji. Zamiast kozaków wybrałam niedoceniane przez większość z nas kalosze. Musi być także trochę blasku. Srebrna biżuteria z serii ,,Luna” to mały, ale widoczny dodatek.
Kurtka – Baronia Sweter – Oui Spodnie – Oui Torba – Oui Biżuteria – Daria Siwiak
Zdjęcia – Katarzyna Mroczkowska
Miejsce- Stajnia Arabika
świetny zestaw, pokazujesz, że można ubrać się ładnie, a jednocześnie praktycznie !
PolubieniePolubienie
Dziękuję bardzo : ) Wygodę i jakość stawiam zawsze na pierwszym miejscu : ) Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
Rewelacja.
PolubieniePolubienie
Bardzo dziękuje 😀 Pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie
Wygląda Pani rewelacyjnie, a do tego ten wspaniały konik.
PolubieniePolubienie
Po raz pierwszy trafiłam na Twój blog. Powiało klasą i smakiem na skalę rzadko spotykaną w naszej blogosferze. Gratuluję. Ta sesja z koniem to poezja. Wysmakowana w każdym szczególe. jednego, czego mi tutaj brakuje, to kaloszy ale takich stylizowanych lub wręcz jeździeckich. Miałaś do czynienia z kaloszami z decathlonu? Moim zdaniem byłyby lepsze. Nie tylko zresztą na padoku, bo pojawiają się nawet w stylizacjach street. Pozdrowienia i- tak trzymać:)))
PolubieniePolubienie